Zacznijmy do tego, że cofniemy się w czasie do XIX wieku, a dokładniej do 1811 roku. Brytyjczyk William John Burchell wędrując po terenach południowej Afryki, spostrzegł kamień o bardzo interesującym kształcie. Kiedy go podniósł, ogromnie się zdziwił, ponieważ odkrył, że oglądany wcześniej kamień stał się rośliną. I tak właśnie od tego wydarzenia, William John Burchell został odkrywcą litopsów.
W naturze, litopsy wstępują na kamienistych półpustyniach południowej i zachodniej Afryki, gdzie roślinność jest bardzo uboga. Tereny te charakteryzuje silne nasłonecznienie oraz mocne wiatry, a letnia susza może trwać nawet przez 10 miesięcy. Warunki są bardzo trudne, ale żywe kamienie przystosowały się do nich. Rosną prawie całe w podłożu, a ponadto są przysypane źdźbłami suchych traw i piaskiem. Niektóre z nich spotkać można w rozległych zagłębieniach, przypominających wyschnięte jeziora. Tworzą tam skupiska, w których zazwyczaj przeważa jedna odmiana gatunku.
Przetrwanie w tak skrajnie niekorzystnym środowisku zawdzięczają występującym na ich pierwotnych terenach mgłom, a także umiejętnością oszczędnego gospodarowania wodą.
Zbudowane są ze zrośniętych liści, które gromadzą wodę, natomiast łodyga jest praktycznie niewidoczna.
Rozmnażają się zazwyczaj przez odrosty boczne, a także nasion. Czas kwitnienia przypada na okres jesienny - na roślinie możemy zobaczyć piękne, często różnokolorowe kwiaty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz