Protel to naprawdę niezwykłe zwierzę. Kiedy zobaczyłam go pierwszy raz, pomyślałam, że jest to zminiaturyzowana zebra bardzo podobna do hieny - stąd taka, a nie inna nazwa notatki.
Ten drapieżnik jest jedynym przedstawicielem rodzaju Proteles. Występuje wyłącznie na kontynencie afrykańskim, jednak rozbity jest na dwie populacje. Jedna mieszka w południowej Afryce, a druga w północnej części - okolice Tanzanii, aż do południowej granicy Egiptu.
Spotkać go możemy na otwartych, trawiastych obszarach z odosobnionymi zagajnikami i zakrzaczeniami. Znajdywany jest także na sawannach i obszarach górzystych, ale nigdy w lasach i na pustyni. Protel aktywny jest przede wszystkim w nocny, ale zdarza się, że prowadzi działalność dzienną. Przeciętnie terytorium ma powierzchnię 4 km².
Po ciąży trwającej 90 dni, rodzi się od 2 do 4 nagich i ślepych
szczeniąt. Karmione są one mlekiem przez cztery miesiące i przez
pierwszy miesiąc życia nie opuszczają nory. Dwójka rodziców opiekuje się młodymi; podczas gdy samiec chroni
terytorium, samica czuwa nad szczeniętami, a z kolei kiedy samica wyrusza na
że, to samiec niańczy maluchy.
Po roku małe protele opuszczają rodzinę i przenoszą się na inny teren.
Żywi się głównie owadami. Znany jest przede wszystkim jako termitożerca, ale jako jedyny nie rozkopuje termitier, ale poluje na małe stworzona chodzące po ziemi
zlizując je z niej. Jeden osobnik może zjeść nawet 300000
termitów podczas jednej nocy.
Oprócz szakala czaprakowego, to człowiek jest jego największym zagrożeniem, ponieważ ten drapieżnik często jest zabijany przez farmerów, gdy w poszukiwaniu termitów zawędruje na tereny rolnicze. Zdarza się, że ginie pod kołami samochodów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz