środa, 26 lutego 2014

Poetycko o naturze #9


Wiatr morski


 Nad nieskończonym oceanem kołysze się morski wiatr –
rozpościera swe skrzydła w noc i dzień
wznosi się i opada
nad pustkowiem kołyszącej się powierzchni wiecznych mórz.

Zbliża się poranek
albo zbliża się wieczór
i morski wiatr czuje na swej twarzy – wiatr z lądu.

Sygnalne boje dzwonią poranne i wieczorne pieśni,
z parowca dym
albo fenicki ogień smolny zasnuwa horyzont,
samotna meduza z niebiesko lśniącymi korzeniami kołysze się.

Zbliża się wieczór albo poranek
. 
Harry Martinson*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz