Zielona żaba
Wyskoczyła ze stawu
Na zielony brzeg
Zielona żaba.
Nadyma się -
I już z niej
Zielony balonik
Na śmiechu czterech łapkach.
Zajęta tym nadymaniem
I dumnym rechotaniem
Zapomniała żaba
O głodzie bocianim.
A właśnie się przechadzał
Bociek wokół stawu.
Bardzo ostrożnie,
Żeby żabie nie przeszkadzać.
I byłoby się dla żaby
To nadymanie skończyło źle,
Gdyby jej w piętę nie połaskotał
Boćka potwornie dziobaty cień.
Andrzej Grzyb, Bajeczny ogród
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz